wtorek, 6 września 2016

Dziękuję śmiertelnej chorobie ?!


Trudno jest pisać o tym za co jest się wdzięcznym chorobie, akurat w gorszy dzień. Dlatego nie oszczędzę jej również następnego posta z WADAMI! Jednak jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B, dlatego na chwile zapominam o tym co dziś i wczoraj było brzydkie. Zagłębiam się w głowę i od razu widzę pozytywy innych dni. Żeby było łatwiej wypiszmy w punktach:
Dzięki mojej chorobie dużo ludzi poszło się przebadać, zarejestrować jako dawcy i oddać krew! (DZIĘKUJĘ)
Dzięki mojej chorobie poznałam wspaniałych lekarzy za równo na Kraśnickich jak i na Staszica. I mnóstwo świetnych pielęgniarek, których imion nigdy nie mogę spamiętać.. Ale świetnie się nami opiekują i są cudowne mimo długich godzin na nogach.
Dzięki mojej chorobie poznałam również inne onkoludki, z którymi na pewno utrzymam kontakt, bo są cudownymi i wspierającymi osobami.
Dzięki mojej chorobie poznałam różne osoby na fb lub instagramie, które do mnie napisały i jak tylko będę mogła to pojadę na wycieczkę do Nysy do najfajniejszych bliźniaczek !
Dzięki mojej chorobie dowiedziałam się, że jestem tak naprawdę MEGA pozytywną osobą i mam w sobie bardzo dużo energii. Jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć ?!
Dzięki mojej chorobie mam czas na rozwijanie różnych zajawek, które zawsze odkładałam na później. Szydełkowanie, język włoski, muzyka, blog.
Dzięki mojej chorobie zmieniłam na lepsze swój charakter. W końcu nauczyłam się tego, że mam swoje zdanie i mogę je wypowiedzieć. Jestem gotowa na hejterów, ponieważ to też taki rak tylko w internecie. Poradziłam sobie z rakiem w szpiku, internetowy może mi  naskoczyć!
Dzięki mojej chorobie zdałam sobie sprawę jak ważna jest dla mnie rodzina, przyjaciele i druga połówka. Jak wiele mam koło siebie osób, które mnie zawsze wesprą i jak trzeba przyniosą szarlotkę albo białą czekoladę na białe krwinki!
I jestem wdzięczna jej za to, że tak naprawdę dopiero teraz mogę normalnie żyć, bo wiem jakie to życie jest delikatne i kruche. Nie warto się sprzeczać o głupoty i być upartym. Teraz siedzę i śmieję się z siebie przypominając różne sytuacje i myślę "HAHA JAKA JA BYŁAM GLUPIA", teraz już będę mądra. Obiecuję!

4 komentarze:

  1. Inspirujesz Ania :) Mocno trzymam kciuki i wierzę, że Ci się uda :)
    Ulanella

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia Aniu! Pewnie już nieraz to Słyszałaś, ale jesteś wspaniała. Nie znamy się osobiście,znam Twojego chłopaka i całym sercem wierzę, że wszystko będzie dobrze ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje !! Slyszalam, ale zawsze jest cudownie to uslyszec jeszcze raz 😍. Bedzie juz niedlugo !❤

      Usuń